You are currently viewing W drodze do dojrzałości
droga do dojrzałości, dojrzałość

W drodze do dojrzałości

Wykład Jacka Walkiewicza „Pełna moc możliwości” miałam okazję wysłuchać dziś raz jeszcze po dość długim czasie. Gdy ponad dziesięć lat temu słuchałam tego wykładu po raz pierwszy, byłam w czasie znaczących zmian w moim życiu. Drugi wykład, „Pełna moc odwagi” nawiązuje do pierwszego i oba wykłady polecam z całego serca.

Z perspektywy czasu widzę, że zmiana to jedyny niezmienny element mojego życia, ale nie tylko mojego, twojego również. Nie ma sensu obawiać się zmian czy też robić wszystko, aby nas ominęły. Zmiany nadejdą same lub postaramy się je zaplanować i zrealizować. Zmiany pojawią się w naszym życiu tak czy inaczej, to co możemy zrobić to zwiększyć prawdopodobieństwo, aby działo się to na naszych warunkach. Możemy starać się nawigować życiem tak, by zdarzyło się w nim więcej ważnych dla nas rzeczy. Nie przygotujemy się na nieuniknione. Jednak zależy od nas więcej niż nam się wydaje. Pan Walkiewicz zachęca do marzeń, do realizowania planów, doświadczania życia. Zmienił moją perspektywę tak bardzo, że teraz przesyłam jego inspiracje dalej.

Ryzyko

Podsumować można te wykłady jako majstersztyk oratorski. Oprócz tego jest tam wiele psychologicznych prawd, które przekazane są w bardzo bezpośredni i zrozumiały sposób. Krótko mówiąc życie mamy jedno, gdy je zmieniamy, to dużo ryzykujemy, ale i jeszcze więcej zyskujemy. Przy czym zysk i wartość to nie zawsze to samo.

Marzenia są święte i nie podlegają ocenom i nie powinny podlegać negocjacjom ani z innymi, ani tym bardziej z samym sobą. Nie zmieniając życia w wybranym, czy nawet wymarzonym przez nas kierunku, nie zapobiegniemy niechcianym zmianom. Życie i tak się będzie zmieniać, w sobie tylko znanym kierunku, a bez naszej woli, chęci, siły i motywacji może tak pchane wiatrem zmian które same się zadziały, utknąć na mieliźnie.

Droga do dojrzałości

Do napisania tego postu natchnęła mnie sesja z jedną z moich klientek, która, chociaż niechętna, bo nieco przestraszona, rozpoczyna swoją drogę do dojrzałości. A według mnie, tak jak i według Pana Jacka, dojrzałość to życie na pełnej petardzie, cytując księdza Jana Kaczkowskiego, życie o którym wiemy, że kiedyś się skończy i ta wiedza nie przeszkadza nam żyć, przeciwnie, daje nam motywację i odwagę. Miłego słuchania

Agnieszka

Dodaj komentarz